Łaźnie publiczne są popularne wśród wielu Rosjan. Zwykle odwiedzane są w celach profilaktycznych w celu wzmocnienia układu odpornościowego. Jednak w kontekście pandemii zakażenia koronawirusem łaźnie publiczne są bezużyteczne, a nawet niebezpieczne - mówi lekarz najwyższej kategorii, otolaryngolog Władimir Zajcew.
Na antenie „Radia 1” specjalista powiedział, że kąpiel była „zarejestrowana” tylko dla osoby zdrowej lub w momencie, gdy zachorował. W takim przypadku infekcja rzeczywiście może być rozwiązana w ten sposób. Ale jeśli dana osoba jest już chora lub ma wysoką gorączkę, odwiedzanie łaźni publicznych jest zabronione, ponieważ może to zwiększyć obrzęk i stan zapalny.
Przede wszystkim kąpiel jest przeciwwskazana dla osób z zapaleniem zatok, zapaleniem zatok, zapaleniem ucha środkowego, bólem gardła, zapaleniem płuc i innymi chorobami płuc, pisze gazeta Argumenty Nedeli, cytuje Zaitsev. W gorącej kąpieli ropne wydzieliny nagrzewają się w płucach, w wyniku czego są ponownie wchłaniane do tkanek. Z tego samego powodu nie powinieneś próbować leczyć koronawirusa w publicznych łaźniach. Ponadto chory może zarazić innych gości.
„Koronawirusa można zarazić się w łaźni parowej, nawet przy 120 stopniach. Należy pamiętać, że ludzie przebywają w małym, odizolowanym pomieszczeniu, jak w windzie - powiedział specjalista.
Wcześniej amerykański lekarz Joel Kant nazwał łaźnie i sauny kluczem do długowieczności. Skupił się na saunie na podczerwień, która okazała się skuteczna w walce z chorobami skracającymi życie. Np. Chodzenie do takiej sauny może uchronić przed nadciśnieniem - „cichym zabójcą”. Takie zabiegi mają również pozytywny wpływ na stan naczyń krwionośnych.