Odporność osób, które przeszły koronawirusa w pierwszej fali, może ulec obniżeniu do lata, dlatego należy je zaszczepić przeciwko COVID-19. Opowiedział o tym lekarz chorób zakaźnych Jewgienij Timakow.

"Szczepienie jest pokazywane każdemu, kto chorował w pierwszej fali w łagodnej postaci lub bezobjawowo. Ponad rok po kwarantannie ich odporność będzie już znacznie obniżona, a szczepionka pomoże chronić organizm" - cytuje ekspert RIA Novosti.
Wcześniej eksperci tłumaczyli, że przed szczepieniem wymagane są badania i rozmowa z lekarzem - dopuszcza się on do szczepień, biorąc pod uwagę historię pacjenta. Obowiązkowe jest mierzenie temperatury: jeśli przekracza 37 ° C, szczepionka nie jest podawana. Po wstrzyknięciu pacjent musi pozostać w placówce medycznej przez 20-30 minut, aby uzyskać pomoc w przypadku nagłej reakcji alergicznej.
Po zabiegu powinieneś równie uważać na swoje problemy zdrowotne. Przeciwciała chroniące przed infekcją zaczynają się tworzyć dwa tygodnie po pierwszym szczepieniu, a maksymalny poziom osiągany jest tydzień po drugiej dawce, czyli 28 dni po pierwszym szczepieniu. Cały czas trzeba uważać - nosić maskę, unikać zatłoczonych miejsc, minimalizować kontakty.
Przypomnijmy, że masowe szczepienia przeciwko zakażeniu koronawirusem w Rosji rozpoczęły się 18 stycznia. W grudniu ubiegłego roku w kraju rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę kampanię, która umożliwiła zaszczepienie określonych kategorii obywateli. Pierwszeństwo w szczepieniach przeciwko COVID-19 otrzymali wówczas lekarze, nauczyciele i pracownicy socjalni, a także obywatele mieszkający w organizacjach pomocy społecznej oraz osoby z chorobami przewlekłymi.