
Przy „suchej diecie”, której przestrzegała rosyjska pisarka Adeline Sheldon, którą znaleziono martwą w wynajmowanym mieszkaniu, organizm nie otrzymuje niezbędnego pożywienia i wody, co może doprowadzić do śmierci. Gastroenterolog i dietetyk Nuria Dianova mówiła o tym w wywiadzie dla kanału telewizyjnego „360”.
Specjalista wyjaśnił, że podczas postu suchego, kiedy człowiek przez pewien czas odmawia picia wody i jedzenia, organizm zużywa tłuszcz intensywniej niż podczas zwykłego postu. Jednocześnie odwodnienie następuje wystarczająco szybko - człowiek może żyć bez wody przez trzy dni, a potem grozi mu śmierć.
Dianova podkreśliła, że praktykowanie tego typu postu jest przeciwwskazane w przypadku kamicy moczowej, kamieni w pęcherzyku żółciowym, a także wszelkich chorób związanych z krzepnięciem krwi i zaburzeniami rytmu serca. Aby taki post był bezpieczny dla organizmu, zdrowie człowieka musi być idealne - podsumował lekarz.
Wcześniej informowano, że 20-letni Sheldon został znaleziony martwy w wynajętym mieszkaniu w Moskwie. Według badania przez kilka dni nic nie jadła.
Następnie właściciel mieszkania powiedział Moskovskiemu Komsomolecowi, że dziewczyna nie była w kontakcie przez kilka dni. Kiedy mężczyzna zdecydował się ją sprawdzić, okazało się, że pisarka zmarła kilka dni temu. W swoim osobistym dzienniku Sheldon napisała w ciągu ostatniego roku, że przestrzega postu suchego.