W czwartek 18 lutego rozpoczęły się międzynarodowe testy jednoskładnikowej wersji pierwszej rosyjskiej szczepionki przeciwko koronawirusowi. Twórcy przygotowują się również do testowania nowej, nosowej postaci "Sputnika V".

Na blogu Siergieja Sobianina pojawiły się naraz cztery wiadomości o zbliżających się badaniach mających na celu wczesne zwycięstwo nad pandemią. Po pierwsze, ale niekoniecznie najważniejsze, twórcy Sputnika V przeszli do trzeciej fazy testów Sputnika Light, zarówno w Rosji (czyli w Moskwie), jak iw Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Burmistrz Moskwy za „główną wadę” klasycznego „Sputnika” uważa konieczność wykonania dwóch wstrzyknięć w odstępie trzech tygodni, a jego lekka wersja uprości zarówno produkcję, jak i logistykę.
To prawda, że jednoskładnikowa postać może mieć swoje wady - jedno wstrzyknięcie szczepionki niekoniecznie będzie tak skuteczne, nawet jeśli dawka zostanie zwiększona. Czy to będzie problem? Główny specjalista chorób zakaźnych w Medsi, doktor nauk medycznych, profesor Irina Shestakova komentuje:
Irina Shestakova Główny specjalista ds. Chorób zakaźnych w Medsi, doktor nauk medycznych, profesor „Zakłada się, że w każdym przypadku ta szczepionka musi być skuteczna bez przerwy przez trzy do czterech miesięcy. Może się zdarzyć, że ochrona przed wirusem po podaniu jednej dawki będzie mniejsza. Kiedy szczepionka jest szczepionką dwuczęściową, druga dawka jest rodzajem szczepionki przypominającej, to znaczy wzmacnia odpowiedź immunologiczną. Inną rzeczą jest to, że w trakcie tych badań prawdopodobnie zbadają jego skuteczność pod kątem tego, jak bardzo dana osoba będzie chroniona przed rozwojem form umiarkowanych i ciężkich”.
Drugie oświadczenie Sobianina dotyczy innej formy „Sputnika V” - nosowej. Szczepionka zostanie podana przez nos i „wzmocni odporność w okolicy nosogardzieli”. Jak pisze burmistrz, „lek nie zastąpi pełnoprawnej szczepionki, ale może być przydatny jako dodatkowa forma ochrony”. Jego badania kliniczne planowane są również w Moskwie.
Po co nam szczepionka w postaci donosowej, której wykonanie wszystkich trzech faz testów zajmie miesiące, skoro do tego czasu Rosja będzie już miała zarówno Sputnik V, jak i, miejmy nadzieję, Sputnik Light? Tak wyjaśnia to immunolog Vladimir Bolibok:
Władimir Bolibok Immunolog „Szczepionka Sputnik w postaci kropli lub sprayu do nosa byłaby bardzo przydatna do zaszczepienia dzieci. Nie wymaga wytworzenia bardzo wysokiej odporności ochronnej o charakterze ogólnym. Najważniejsze jest to, że wypracowują taki poziom odporności, aby nie stać się nosicielami wirusów i nie przenosić wirusa dalej - to jest tutaj zadanie. Taka szczepionka może być również poszukiwana w celu immunizacji przypominającej. Oznacza to, że osoby, które otrzymały zastrzyk, na przykład ze Sputnik Light, nie będą miały bardzo wysokiej odporności, ale całkiem możliwe jest użycie szczepionki donosowej do ponownej immunizacji”.
Wreszcie dwie kolejne wiadomości z biura burmistrza Moskwy dotyczą oryginalnego Sputnika V. Szczepionka wkrótce zacznie być testowana na nieletnich - w Szpitalu Dziecięcym Bashlyaeva zostaną przeprowadzone trzy fazy badań z udziałem młodzieży w wieku od 14 do 18 lat. Jeśli się powiedzie, minimalny wiek szczepień Rosjan zostanie obniżony.
Ponadto twórcy „Sputnika V” zamierzają merytorycznie zbadać czas trwania ochronnego działania leku. Dwa tysiące osób, które otrzymały pierwszy składnik szczepionki trzy do sześciu miesięcy temu, będą co miesiąc poddawać się testowi na obecność przeciwciał. Powiązane badanie rozpoczęło się na początku tego tygodnia.